„Drżący dźwięk skrytego saksofonu
Drąży wysokiej ściany biel,
A za tym zimnym murem rozciągają się
Przyjazne twojej Ameryki dłonie"
(...)
Tu EL wspiera, przekazując im swego rodzaju pokrzepienie, wszystkich tych, którzy czują się samotni, odrzuceni, porzuceni, niezrozumiani i niedocenieni przez los i innych ludzi.
EL rozumiejąc ich problemy podkreśla, że nie należy się załamywać, popadać w apatię i odpuszczać ani rezygnować z marzeń.
Za wszelką cenę trzeba starać się pokonywać pojawiające się przeszkody, ograniczenia, ściany, mury i wszelkie inne trudności, niezależnie od tego, jak bardzo nas przytłaczają, wstrzymują i przygniatają.
Trzeba wierzyć, że wszystko może się zmienić na lepsze, choć należy pamiętać, że tej wierze należy dopomóc, nie można tylko stać i bezczynnie czekać, a trzeba zacząć działać, bo tylko wtedy taka zmiana będzie możliwa.
Przekonanie EL o zmianie nieszczęśliwego losu, która musi w końcu nastąpić, wydaje się wynikać z jego osobistych doświadczeń i wiedzy, że to naprawdę może się zdarzyć.
Dlatego sprawia wrażenie absolutnie pewnego tego, że jest to możliwe i wcześniej czy później do tego dojdzie.
Warunkiem przyśpieszenia tego procesu jest konieczna aktywność, otwarcie i przekonanie o własnej wartości, niezbędne do skutecznej i zwycięskiej walki.
To musi być także poparte niezwykłą cierpliwością i pokorą, ale nagrodą ma być to wszystko, co może być dostępne, gdy już ten los się odmieni.
eLKa
Spodobało Ci się?
Zamów tomik poezji „Drżenia niedojrzałości" w formie elektronicznej lub drukowanej.