„Wielobarwny miękki zapach
W bukiet spięty jasną wstęgą,
Która czule, niby ręką
Chce je objąć wszystkie – kwiaty"
(...)
Stopniowo nabudowywany w kolejnych strofach ciepły, sielski i radosny obraz pięknego i cudownego świata, który tworzył sobie oraz w którym żył i funkcjonował zakochany EL — nagle, w jednej chwili, pryska w obliczu wizji jego całkowitej destrukcji, gdy ta miłość właśnie umarła.
El oczywiście w ogóle nie był na to przygotowany.
Rozkwitające uczucie pozwalało mu nieustannie interpretować otaczającą go rzeczywistość jako nieomal rajski ogród przepełniony kwiatami, słońcem i kolorowymi krajobrazami rozciągającymi się pod błękitnym niebem.
Wszystko zdawało się układać w idylliczną i niczym niezmąconą całość, a życie jawiło się EL jako wieczna bajka, która niezmiennie, stale będzie się powoli i spokojnie snuć dookoła.
Zaskakujący i dramatyczny koniec miłości, uciętej błyskawicznie niczym samurajskim mieczem, natychmiast burzy ten błogi porządek.
W jednej sekundzie EL traci wszystko co miało dla niego znaczenie i stanowiło zarówno drogę jak i cel jego życia.
Bez tego uczucia i bez ukochanej nic nie ma sensu, znikają pragnienia, plany i motywacje do dążenia do czegokolwiek i myślenia o przyszłości.
Sytuacja jest tak nagła, niespodziewana i dynamiczna, że dla EL nawet jest jeszcze za wcześnie na jakąkolwiek inną reakcję poza szokiem, niemocą, zastygnięciem w bezruchu i kompletnym zaskoczeniem.
Tak właśnie wygląda absolutny kres wszystkiego.
eLKa
Spodobało Ci się?
Zamów tomik poezji „Drżenia niedojrzałości" w formie elektronicznej lub drukowanej.