„Pejzaż złapany króciutkim ujęciem
Na białym papieże zostawiasz na zawsze,
Chwyciwszy w kadru gorące objęcia
Chwile minione, życie ciekawsze"
(...)
Widać tu nieustanne, naprzemienne miotanie się EL pomiędzy podziwem i uwielbieniem dla byłej już miłości, a próbą zapomnienia o niej i otwarcia się na nowe uczucie.
Stale wracające, ciągle świeże wspomnienia chwil spędzonych razem, nie pozwalają mu na odcięcie się od przeszłości i pójście nową drogą.
W zasadzie EL stara się zaakceptować rzeczywistość i pogodzić się z bezpowrotną stratą, by móc zacząć funkcjonować na nowo, bez bagażu tego dramatu.
Niby rozumie, że jest to warunkiem zrobienia kroku naprzód, ale...
Natychmiast uświadamia sobie, że pomimo że na zawsze utracił swoją miłość, to nadal ją kocha i nie może o niej zapomnieć.
Wie równocześnie, że czasu na pewno już nie cofnie i że jedyne co mu po niej pozostało, to tylko robione przez nią piękne, profesjonalne fotografie, na których trwale zapisane jest ich minione już bezpowrotnie szczęście.
Łzy, pojawiające się niemal od razu po każdorazowym wspomnieniu ukochanej, są bolesnym dowodem tego, że smutek i żal po jej stracie wcale nie minęły i ciągle towarzyszą EL, wciąż niezmiernie cierpiącemu z powodu ich definitywnego rozstania.
eLKa
Spodobało Ci się?
Zamów tomik poezji „Drżenia niedojrzałości" w formie elektronicznej lub drukowanej.