„Czy nigdy jeszcze ciepłymi słowami
Nie wspominałem, że jestem szczęśliwy?
Ze jesteś dla mnie natchnieniem i byłbym
Bez ciebie nikim zgubionym w rozterek otchłani?"
(...)
Grad pytań emocjonalnie wystrzeliwany przez EL w kierunku jego nowej miłości, w istocie jest wynikiem powolnego uświadamiania sobie, że jego uczucie jest płytkie, nietrwałe, samolubne, powierzchowne, a w związku z tym, że właściwie... w zasadzie go nie ma.
EL łapie się na tym, że z nowego związku jedynie egoistycznie czerpał i brał, nastawiony tylko na realizację swoich przyjemności, tak naprawdę nie dając nic w zamian.
Dociera do niego, że relacja jest bardzo jednostronna, że nie dostrzegał potrzeb i oczekiwań drugiej strony, poszukując jedynie zaspokojenia swoich pragnień, wymagań i wyobrażeń o kształcie i formie tego uczucia.
El. zupełnie nie widział ani nie doceniał roli i zaangażowania partnerki oraz wielkiego wsparcia jakie otrzymywał od niej każdego dnia, stawiając siebie egoistycznie w centrum i oczekując podporządkowania wszystkiego jego celom i ambicjom.
Co prawda ważne jest to, że w końcu łaskawie to zauważa, ale wcale nie oznacza to jeszcze, że spowoduje to zmianę w jego zachowaniu i podejściu do tej relacji.
Może jednak wypaliła się w nim szybciej nim zdołała rozbłysnąć pełnym blaskiem i wnieść coś wartościowego do jego życia?
A może jeszcze nie potrafi w pełni otworzyć się na miłość, nadal nie rozumiejąc jej istoty i tego, że aby była prawdziwa — wymaga schowania swojego ja i nabycia umiejętności spojrzenia na świat także i oczami partnera?
eLKa
Spodobało Ci się?
Zamów tomik poezji „Drżenia niedojrzałości" w formie elektronicznej lub drukowanej.