„Ze snu cichutkiego zbudzona lękliwie
Roztapia pomału mej duszy lodowiec.
Wspomniawszy poprzednie rozterek igliwie
Rozognione serce kolące głęboko"
(...)
Kolejny smutny obraz wewnętrznych rozterek i obaw EL związanych z oporami przed zbyt szybkim otwieraniem się na nowe uczucie.
Dominują lęk i strach, wynikające z bolesnych wspomnień i cierpień, które ostatecznie przeważają i powodują wycofywanie się z kolejnych relacji.
Odczuwanie nowych emocji natychmiast powoduje przywoływanie i wyciąganie z pamięci EL wszystkich zawodów, rozczarowań i udręk, a także rozpaczy i bólu, pozostałych po utracie poprzednich miłości.
To nadal jest zbyt dużo dla niego i EL nie chce znowu wystawiać się na ryzyko ponownego przeżywania takich rozterek i dramatów.
Ta emocjonalna szarpanina spala El, który już, powoli, ale coraz intensywniej, zaczyna odczuwać kolejne „pierwsze" mocniejsze bicia serca i dostrzega otwierające się drzwi do nowego uczucia.
Ostatecznie jednak, teoretycznie w oparciu o wewnętrzny głos rozsądku, a raczej swego rodzaju wentyl bezpieczeństwa chroniący go przed emocjonalnym pręgieżem i prawdopodobną uczuciową katastrofą — nieodwołalnie postanawia wyciszać tę miłość i uśpić ją w zarodku.
Możliwe, że po cichu liczy na to, że za jakiś moment dojrzeje do tego, by móc otworzyć się po raz kolejny i wybudzić z tego swoistego letargu.
Na razie jednak nadal jest jeszcze za wcześnie, rany są zbyt świeże, a nieustannie powracające obawy powstrzymują go przed gotowością na nowe wzruszenia i pójściem za głosem serca.
Chwilowo przeważa zimny racjonalizm, zachowanie dystansu i bezpieczne wyrachowanie, ceniące spokój i stawiające go ponad wszelkie gwałtowne uniesienia.
eLKa
Spodobało Ci się?
Zamów tomik poezji „Drżenia niedojrzałości" w formie elektronicznej lub drukowanej.