„Co zrobić, gdy pustka dookoła
Mgłą przerażenia zakrywa oczy.
Gdy będąc samotnym wśród tysięcy ludzi,
Z sercem rozdartym, co wciąż łzami broczy"
(...)
Tutaj bezsilność EL wobec zimnego, wyrafinowanego i bezdusznego świata, przybiera formę wykrzykiwanych pretensji i zarzutów oraz głośno, mocno i dobitnie artykułowanej złości i wściekłości.
To upadek wiary w to, że świat może jeszcze zaoferować EL cokolwiek wartościowego.
EL przytłoczony tempem i gwałtownością życia, łamaniem zasad i brutalnością wszystkich zaślepionych walką ze sobą w drodze do celu, zauważa kompletny zanik i upadek człowieczeństwa, jakichkolwiek humanitarnych odruchów i poszanowania godności człowieka.
Wizja osiągania korzyści, dążenia do bogactw i władzy, staje się nadrzędnym, a właściwie jedynym celem, któremu podporządkowane są wszystkie działania ludzi.
W tym szaleńczym pędzie stają się dzikimi, krwiożerczymi bestiami, wiedzionymi naprzód instynktem zabijania i zagryzania wszystkich dookoła.
Nie ma przyjaciół, wszyscy dla wszystkich są śmiertelnymi wrogami i groźnymi konkurentami, których trzeba wyeliminować.
W końcowej fazie wiersza pojawia się nostalgia EL za czasem, gdy uczucia i zasady były respektowane i miały określoną, niepodważalną wartość.
Niemal retoryczne pytanie o przetrwanie jakichkolwiek pozytywnych uczuć i emocji, stanowi absolutnie ostatnią iskierkę nadziei na opamiętanie się ludzi.
Ale warunkiem jej istnienia, a tym samym ratunkiem dla nich ma być ich zdolność do zatrzymania się i zastanowienia nad sobą, prowadząca do diametralnej zmiany nastawienia, podejścia do życia i innych ludzi oraz sposobu swojego funkcjonowania.
Bez tego nie będzie dla nich żadnego ratunku, gdyż zatraceni w swoim zimnym, pustym i nieludzkim świecie, sami zniszczą jakikolwiek sens i wartość swojego istnienia.
eLKa
Spodobało Ci się?
Zamów tomik poezji „Drżenia niedojrzałości" w formie elektronicznej lub drukowanej.