„Jesienny liść, wirując lekko,
Na stół przede mną cicho spadł.
Spojrzałem w okno: gdzieś daleko,
Gdzie wczoraj jeszcze złoty sad"
(...)
Obraz jesiennej wizji świata, przygaszonego, obumierającego, blednącego, tracącego kolory i szarzejącego, wskazuje na powolne tracenie wiary EL w szanse na odrodzenie i jakiekolwiek pozytywne zmiany.
El pokazuje jak sam się miota oraz jak próbują też walczyć o ten świat inni, ale ponieważ są w mniejszości i tak naprawdę są otoczeni ludźmi, którym wcale nie zależy na zmianach na lepsze — to są oczywiście skazani na porażkę.
Choć rozpaczliwie wyartykułowane pytanie kończące wiersz (brzmiące niejako niemal jak retoryczne), mimo wszystko niesie ze sobą ostatnią, maleńką, ledwo tlącą się iskierkę nadziei na odmianę i ratunek przed ostateczną zagładą.
Jednak całościowy przekaz nie pozostawia żadnych wątpliwości, że EL jest w dość widocznym dołku psychicznym, który sprawia, że widzi wszystko wyłącznie w czarnych barwach, bez specjalnych szans na zmianę nastroju i odwrócenie trendu.
To jak bardzo jest zawiedziony utrwalonym, nieprzyjaznym i niezmiennym sposobem funkcjonowania świata, opornego i przeciwnego jakimkolwiek próbom wpływania na niego, sprawia, że EL odpuszcza, cichnie i w zasadzie zaprzestaje walki.
Ostatecznie dociera do niego, że nie będzie w stanie doprowadzić do żadnych spektakularnych przemian, że będzie ignorowany i tłamszony, a nerwowe ciskanie się i irytacja nie wzruszą nikogo ani nie spowodują, że ktoś się zatrzyma i zastanowi nad czymkolwiek.
To zwątpienie jest równoznaczne z bolesnym uświadomieniem sobie dysproporcji, a właściwie porażającej nieproporcjonalności przeciwstawnych sił, jakimi dysponuje on i świat, z którym chciał się mierzyć.
Można odnieść wrażenie, że on już definitywnie się poddał, a jedyną, absolutnie ostatnią, szansą może być przyjście kogoś nowego (następnego pokolenia), pełnego nadziei, wiary i... może bezczelniej niewiedzy, pozwalających na rzucenie się z motyką na słońce, a przy tym zachowanie niewzruszonego przekonania, że tym razem wreszcie się uda.
eLKa
Spodobało Ci się?
Zamów tomik poezji „Drżenia niedojrzałości" w formie elektronicznej lub drukowanej.