Pijani i naćpani mordercy, bandyci i terroryści

02.01.2021 Wolne Miasto Warszawa

Niestety, po raz kolejny, jak co dzień w tym kraju, wciąż otrzymujemy nowe, tragiczne informacje o dramatach na polskich drogach, wynikających z wypadków spowodowanych przez pijanych lub naćpanych kierowców.
Polska mentalność powoduje, że alkoholizm i pijaństwo są tutaj traktowane jak najcenniejsza spuścizna narodowa, którą należy pielęgnować i krzewić, bo w przeciwnym razie upadną wszelkie historycznie kultywowane wielkie polskie wartości i tradycje.
A to jest przede wszystkim narodowa tragedia, gdyż takie podejście sprawia, że każdy Polak, mając chyba genetycznie zaprogramowane kilka promili we krwi, odruchowo broni i usprawiedliwia wszelkie osoby funkcjonujące w upojeniu alkoholowym lub jakimś innym odurzeniu.
Mam spore obawy, że jest to rodzaj szukania alibi dla własnej słabości, w ramach której albo sami wszyscy popełniają bez przerwy te same przestępstwa, albo kryją bezceremonialnie zachowujące się tak osoby im bliskie lub znajome.
W polskim rozumieniu odpowiedzialności za własne czyny, oczywiste morderstwa i zbrodnie, popełniane pod wpływem alkoholu czy innych środków odurzających, nie są niczym złym i są bardzo łatwo usprawiedliwiane i tłumaczone brakiem świadomości lub poczytalności.
To jest z jednej strony bezczelne, a z drugiej idiotyczne i... nieludzkie, a przyzwolenie na to świadczy o prymitywizmie i upośledzeniu społeczeństwa.
Takie podejście wskazuje na współudział i tuszowanie zbrodni, a tym samym należy je traktować jako współwinę, a brak podjęcia oczywistych działań mających zapobiec tragedii – jako współdokanowanie ohydnego przestępstwa lub, co jest równie odrażające, jego ignorowanie i akceptowanie.
Otumanieni bez przerwy patriotyczni bojownicy o przetrwanie polskiej kultury, większość życia spędzający w amoku i z dala od kontaktu z realnym światem, nadają sobie i swoim znajomym nadprzyrodzone prawa do funkcjonowania w nim na innych zasadach niż ludzie prawi, odpowiedzialni i świadomi tego co robią.
Najwyższy czas skończyć z jakąkolwiek tolerancją dla tych cynicznych morderców i bandytów, uzurpujących sobie nieludzkie prawa do bezkarnego zabijania i krzywdzenia innych.
Ale potrzeba do tego wielkiej narodowej odwagi, konsekwencji i uczciwości, pozwalających na spojrzenie na siebie samych, najbliższych i znajomych, w nowy sposób, bez żadnej taryfy ulgowej, wymówek i usprawiedliwień.
Trzeba raz na zawsze przyznać, że nie może być wyjątków, przymykania oczu i żadnych tłumaczeń dla jakichkolwiek przestępstw popełnianych przez osoby, które są pod wpływem czegokolwiek co może zmieniać i ograniczać stan ich świadomości.
Takie zachowanie powinno być traktowane jako dodatkowo obciążające, naganne i celowe, z oczywistym zamiarem usiłowania zabójstwa.
W sytuacjach, gdy już doszło do tragedii – jedyną możliwą karą musi być automatyczne, bezwarunkowe dożywocie z całkowitym przepadkiem mienia na rzecz skarbu Państwa z uwzględnieniem określonej rekompensaty na rzecz rodziny ofiary.
Należy natychmiast wprowadzić bardzo intensywne kontrole trzeźwości i świadomości kierowców, a w przypadku jazdy pod wpływem – automatycznego skazywania (przez sądy 24h) na np. 30 dniowy areszt z nakazem prac społecznych, niezależnie od wysokiej kary finansowej.
Jestem również za przepadkiem mienia (samochodu, motoru, quadu itp.), a jeśli nie należy do sprawcy – to sprawca ma się martwić jak rozwiązać problem rozliczenia jego wartości z właścicielem.
Ktoś wypożyczający komuś lub użyczający środek transportu musi mieć zawartą umowę z klauzulą określającą sposób zabezpieczenia takich roszczeń skarbu państwa.
Tu na pewno prawnicy bardzo łatwo mogą dookreślić odpowiednie brzmienia zapisów i paragrafów.
Tak czy inaczej pojazd od razu powinien trafiać na płatny parking obciążający sprawcę i/lub właściciela.
Koszt holowania na taki parking powinien też być od razu ustalony na np. 5000PLN i znany wszystkim siadającym za kółko.
Utrata prawa jazdy powinna być automatyczna i długookresowa, a jakiekolwiek prowadzenie pojazdów bez prawa jazdy – automatycznie karane dożywotnią jego utratą i więzieniem z nakazem pracy.
Świat idzie naprzód, a my stoimy w miejscu, z butelką wódki w dłoni i biernie przyglądamy się jak raz po raz niewinni giną na polskich drogach.
A pijani i naćpani mordercy są bezkarni.
Typowa Polska demokracja – większość ma rację, nawet jeśli ta większość jest patologiczna.

Ja Ja, Polak mały