Zapraszam do zapoznania się z moim
tomikiem poezji "Drżenia niedojrzałości"

Sprawdź

19 Gru
2022

Kolejny zamach, tym razem w KG Policji

kategoria: Polityka
godzina: 22:13
Udostępnij:

Wolne Miasto Warszawa, 19.12.2022

Cały świat pęka ze śmiechu na wieść o tym, że Komendant Główny Policji tego kraju urządził sobie strzelnicę bojową we własnym gabinecie.

Przerażające jest to, że człowiek odpowiedzialny za najważniejsze służby mające dbać o nasze codzienne bezpieczeństwo wewnętrzne – nie ma pojęcia ani o zarządzaniu, ani o bezpieczeństwie, ani o broni, ani nawet o podpisywanych przez siebie zarządzeniach dotyczących zasad funkcjonowania policji i w policji.

Co więcej, bezmyślny chłopczyk bawi się otrzymywanymi zabaweczkami bez jakiejkolwiek refleksji nad tym co robi i jakie mogą być tego konsekwencje.

Kryjący go partyjni oficjele, którzy odpowiadają za posadzenie na stołku tego bęcwała, przez trzy dni nie byli w stanie wymyślić żadnego, nawet jakkolwiek pseudo sensownego kłamstwa, w celu próby wyjaśnienia tej żenady, choć w każdej innej sprawie kłamią jak z nut.

Jak już dopuszczono niedoszłego samobójcę do głosu – to jedyne co potrafił z siebie wydusić to to, że jest poszkodowanym i ofiarą, bo tak też, bez mrugnięcia okiem, natychmiast stwierdziła Prokuratura – jeszcze zanim zaczęła swoje dochodzenie i zbieranie oraz badanie dowodów.

To podobnie, a w zasadzie tak samo jak przy katastrofie w Smoleńsku.

My wszyscy od dawna wiemy, że jest kolejną ofiarą losu, która wypłynęła na wierzch jak zwykłe g., więc nie dziwi nas zupełnie taka ocena Prokuratury.

Oni są szybsi niż najszybsze na świecie ruskie stopery... choć zapewne sprawy nigdy nie wyjaśnią, a winni będziemy my wszyscy.

Kiczowaty, szczurowaty Minister Spraw Wewnętrznych, który słynie głównie z tego, że jako bojownik o naszą wolność odważnie biegał i malował farbą pomniki żołnierzy radzieckich, którzy zginęli podczas II Wojny Światowej, nie ruszając w ogóle tych żywych, którzy okupowali nasz kraj gdy on zajmował się malunkami oraz z tego, że Prezydent kraju na wszelki wypadek ułaskawił go za jego machlojki i nadużycia władzy zanim został skazany za cokolwiek – w ramach obrony swojego przydupasa – wymyśla spisek ukraiński, mający na celu kolejny wirtualny zamach.

Nasi mistrzowie propagandy są wielce biegli w udowadnianiu, że cały świat, sterowany jednocześnie przez będących w zmowie Putina, Bidena, Mosad, Bundeswehrę i kierującego tym wszystkim Tuska – latami planuje i przygotowuje liczne zamachy na bojowników pisdzielnej władzy.

Brak jakichkolwiek hamulców, przyzwoitości i elementarnego poczucia czynienia totalnej wiochy doprowadzi w prostej linii do... zerwania naszych kontaktów z walczącą z poświęceniem o nasz świat Ukrainą.

Trzeba mieć w głowie absolutną próżnię lub działać świadomie na czyjeś czerwone zlecenie jako agent, by oskarżyć Ukraińców o próbę zamachu na... nijakiego i nic nieznaczącego Komendanta naszej Policji, tym bardziej przy pomocy granatników potrzebnych im do walki z ruskimi.

To już nawet sam pomysł takiej bzdury jest tak discopolski, że już większej wiochy chyba się nie da wymyślić.

Najsłynniejszy na świecie granatnik, otrzymany jako prezent, jest dowodem na kompletny brak profesjonalizmu, wiedzy o czymkolwiek i przestrzegania jakichkolwiek zasad przez ludzi za te zasady odpowiadających (czy to nie brzmi arcy „Smoleńsko"?).

Wymiana prezentów podczas oficjalnych wizyt jest obwarowana określonym protokołem, wcześniejszymi uzgodnieniami co to ma być, jak ma zostać przekazane i dlaczego, a do tego prezenty muszą być wzajemnie zaakceptowane i przyjęte.

A przyjmowanie czegokolwiek przez urzędników państwowych nieoficjalnie i prywatnie to... przestępstwo, pomijam tu już sposób przewożenia tego przez granicę i wniesienia do budynku Komendy Głównej Policji.

Komendant tłumaczący, że nie wiedział co dostał – to kompletny idiota i w zasadzie to należałoby potraktować jako komplement, bo każde inne określenie musiałoby już być wielką inwektywą lub oskarżeniem.

Wydawało mu się chyba, że dostał klocki lego lub nerfy i może się nimi pobawić w swoim gabinecie, celując do swoich współpracowników, a to świadczy o jego dziecinnej mentalności i niezdolności do dorosłego, odpowiedzialnego życia (nawet tuż przed emeryturą) oraz odpowiadania za cokolwiek i zarządzania czymkolwiek.

Nie wiedział co dostał, nie wiedział do czego to służy, jak to działa, jak to obsługiwać ani co z tym zrobić.

Właśnie tak wygląda wyznaczony przez pisdzielną władzę Komendant Główny polskiej Policji... oni sami powinni go zastrzelić i powiedzieć, że zginął na posterunku, gdyż tylko to mogłoby próbować uratować choćby resztki powagi, bo o honorze to już nawet nie ma co mówić.

A tak, sierota i lebiega ośmiesza siebie, policję, rząd który go kryje i Polskę.

I co gorsza, dla trwania tej władzy, zapewne nie zostanie zdymisjonowany ani wyrzucony z policji, a dostanie jakiś medal za odwagę i walkę z kontrrewolucją, co tylko potwierdzi, że żyjemy w wariatkowie.

A ja jestem pewien, że takich jak on obecna władza wyprodukowała grube tysiące i tak się objawia partyjne zarządzanie wszystkim w tym kraju.

Na szczęście błazen jest takim partaczem, że nawet nie potrafił przeprowadzić skutecznie zamachu na siebie samego.

Dobrze, że przy tym bezpośrednio nie ucierpieli inni – jego podwładni, którym nawet nie przyszło do głowy, że ich szefem jest kompletny kretyn i bezmózgi imbecyl, który został wybrany i nominowany na Komendanta Głównego tylko dlatego, że był absolutnie nieprofesjonalny, posłuszny, usłużny i służalczy, czyli miał niemal wszystkie najlepsze i wymagane cechy prawdziwego Polaka.

Jego największym osiągnięciem jest rozwalenie budynku, co zapewne będzie skutkowało wielomilionową naprawą, bo naruszył jego konstrukcję.

W sumie dobrze, że nie dostał głowicy atomowej, bo pewnie nie było by już Warszawy, a i reakcja świata na taki wybuch mogłaby zachwiać posadami całego naszego globu...

Tak czy inaczej, prędzej czy później ta władza na pewno i tak sama siebie wysadzi w powietrze w kolejnym fikcyjnym zamachu.

Zdaje się, że mówi się, że do trzech razy sztuka...

Może to już naprawdę niedługo, bo to już następnym razem...

 

Ja Ja, Polak mały

 

Komentarze (2)
Dodaj komentarz
  • Fan fan
    Fan fan
    Tak od razu, to Tusk i jemu podobni wiedzieli w ciągu kilku minut od katastrofy smoleńskiej, że to wina pilotów. Oj, panie Krasicki, trochę obiektywizmu by się przydało w tym, co pan pisze…bo ośmiesza pan siebie i nie tylko.
    05 Sty , 2023 19:23
    • Leszek Krasicki
      Leszek Krasicki
      Szanowny Panie (podejrzewam) Fan fan Dziękuję za wielce krytyczną uwagę, ale pozwolę się z nią nie zgodzić i bronić mojego obiektywizmu niczym Rejtan, choć istniejącemu już podziałowi ja też nijak zapobiec już nie mogę. Moją odpowiedzią jest artykuł „Relatywny obiektywizm" z dnia 31.01.2023, w którym odnoszę się do tej kwestii. Z poważaniem LK
      31 Sty , 2023 12:31
© Wszelkie prawa zastrzeżone