Zapraszam do zapoznania się z moim
tomikiem poezji "Drżenia niedojrzałości"
08.07.20121 Wolne Miasto Warszawa
To przerażające, ale nie da się nadążyć z samym nawet rejestrowaniem śmiertelnych wypadków na polskich drogach.
Przez kilka dni to jest kilkanaście zdarzeń, i to tylko te, które są anonsowane w mediach.
Zabójstwo pieszej na pasach – Brzeg, czołówka pod Legionowem, morderstwo jadącego skuterem pod Wyszkowem, dwie osoby zabite w czołówce busów pod Wrocławiem, śmierć pieszej na pasach na pętli autobusowej w Warszawie, samobójstwo na obwodnicy Wrocławia, gdzie rozpędzone BMW wjechało na samochód techniczny obsługujący autostradę, itd.
Do tego wiele wypadków takich jak dachowanie na S2 z ucieczką z miejsca wypadku, bo to był zapewne polski pijak lub ćpun z zabranym już wcześniej prawem jazdy i zakazem prowadzenia pojazdów.
Nie wiem na co czekamy, przepisy trzeba zmienić i zacząć uczciwie traktować bandytów jak terrorystów i ich eliminować.
Władza tego nie robi, bo to ich elektorat, bo przecież prawdziwy Polak to pijak, ćpun, domowy sadysta i degenerat, a opór przed karaniem takich dorównuje temu związanemu z walką z nepotyzmem, bo cwaniaczki zawsze będą chciały się ustawić, ochronić i uwiewinnić.
Jeśli ich zlikwidujemy – to... zginie Polska.
Tylko, że przy tej mentalności to oni i tak wszystkich nas wymordują, no chyba, że władza konsekwentnie uważa, że jeśli ktoś nie jest pijakiem, ćpunem, sadystą i degeneratem, czy księdzem pedofilem, to nie kultywuje polskich tradycji i nie jest Polakiem, a w związku z tym ch.. z nim.
Sprawa rozwiąże się sama.
Kaczyński nie ma już nikogo do stracenia, więc dopóki żyje i rządzi – na pewno nic się nie zmieni, bo przecież w jego mniemaniu i tak jest już tylko jedynym prawdziwym Polakiem, nawet jeśli polskiego hymnu ani języka nie zna ni w ząb.
Jeszcze Polska nie zginęła „póki" on żyje, jak ślicznie fałszował ostatnio wzywając Dąbrowskiego by maszerował z „ziemi polskiej do wolski".
Czekam już tylko, by chwycił za szablę i odebrał co nam obca przemoc wzięła...
Ale z takim talentem to się raczej pochlasta, taki z niego mały rycerz...
Oj ludzie ludzie, ciągle mu wierzycie, a on schodzi z mównicy, mruga do Maciarewicza i tylko pogardliwie rzuca:
Nu, paka paliaki...
Ja Ja, Polak mały