Zapraszam do zapoznania się z moim
tomikiem poezji "Drżenia niedojrzałości"

Sprawdź

27 Maj
2022

Amerykańska bohaterka ratuje Amerykę

kategoria: Polityka
godzina: 11:53
Udostępnij:

27.05.2022 Wolne Miasto Warszawa

Po raz kolejny przeżywamy (przynajmniej ci posiadający jeszcze choćby minimalną zdolność do odczuwania empatii) dramat związany z bestialskimi zabójstwami dokonanymi przez psychicznie niezrównoważonych, konstytucyjnie uprawnionych, wolnych terrorystów.

Robb Elementary School w Uvalde w Teksasie stało się następnym miejscem kaźni niewinnych ludzi, zamordowanych tym razem przez 18. letniego debila, który nie radził sobie ze sobą, ze światem ani z mózgiem.

Pominę tu jego nazwisko, bo nie powinien po nim pozostać nawet najmniejszy ślad na ziemi, a jego ścierwo powinno zostać spopielone i rozrzucone gdzieś daleko w kosmosie, bez szansy na powrót na Ziemię w jakiejkolwiek formie.

Najbardziej przerażające jest to, że zamordowanie 19. dzieci z tej szkoły oraz dwóch nauczycielek to nie jest nic nowego, niespotykanego ani zdarzającego się po raz pierwszy.

Co więcej, jestem przekonany, że za chwilę dowiemy się o kolejnym „efekcie" wolnego dostępu do broni w Ameryce i konstytucyjnie gwarantowanym prawie do... pozbawiania praw innych.

Codziennie giną niewinni ludzie traktowani potem na zimno jedynie jak statystyczne ofiary systemu.

Zastanawiam się jak długo jeszcze najbardziej aspołeczne społeczeństwo świata będzie udawało, że zapisy Konstytucji tworzonej przez koniokradów – to przejaw nowoczesności i światłości umysłu posuwający ludzkość naprzód.

Wolni obywatele, żyjący w zwalczających się gettach, nienawidzący siebie samych, siebie nawzajem i całej reszty świata, w zasadzie od momentu urodzenia mają zdefiniowaną ścieżkę życia i powolnego konania w degeneracji, przerywanego czasem jedynie przez gwałtowną własną śmierć niesioną im przez podobnych do nich, nieprzystosowanych imbecyli.

A spuścizną zostawianą przez nich po sobie są jedynie krzyże niewinnych ofiar, których życie brutalnie kończą w ramach realizacji swojego prawa do wolności, na którą nie zasługują.

Bycie Amerykaninem to już dawno nie brzmi dumnie, bo demokracja, wolność, równość, prawa i cała masa tego typu nic nie znaczących bzdetów – pozostają jedynie pustosłowiem, zakrzyczanym kretynizmem II-giej Poprawki Aktu, który teraz składa się już w zasadzie jedynie z samych tylko Poprawek.

W USA, w bólach i cierpieniu, a mimo to niezwykle powoli, dojrzewają do myśli o konieczności poprawiania Poprawek, bo przynajmniej niektórzy zaczynają rozumieć, że w przeciwnym razie wszyscy powystrzelają się nawzajem w majestacie prawa.

I to można było zobaczyć i przekonać się o tym bardzo szybko, gdyż kolejnego dnia po poprzedniej masakrze, dla odmiany w Charleston w Virginii zachodniej, następny mający nieograniczone niczym prawa do władania bronią – szykował się do pobicia wyniku „uzyskanego" w Uvalde.

Na szczęście wśród zaatakowanego tłumu była kobieta na tyle przytomna i odważna, by zachować zimną krew i zastrzelić skurwysyna komunikującego się ze społeczeństwem przy uzyciu karabinu.

Ktoś może powie, że gdyby i ona nie miała broni, to by nie mogła działać i skutecznie zareagować... ale ja uważam, że statystyka tego nie obroni, bo w obliczu zdesperowanego wariata w furii takie zachowania (i „efektywność") są rzadkością.

Sugerowany brak dostępu do broni pozwoli szybciej namierzać tych, którzy ją mają, a każdy z nią widziany musi powodować natychmiastową reakcję odpowiednich, wyszkolonych sił i służb, podobnie jak w przypadku tych używających noży, maczet, pięści, czy... pasów szahida albo jeżdżących po pijaku.

Paradoksalnie II-ga Poprawka, w swojej naturze, nie daje ochrony przed niczym, a jedynie napędza potencjalne zagrożenie „niekonstytucyjnego" użycia broni, bo żadna konstytucja nie jest w stanie siłą kształtować moralności, a w każdym razie nie pozwala jej wymagać od swoich obywateli.

Gwarantowana wolność pozwala na bycie ścierwem w społeczeństwie, ograniczając się jedynie do jakichś pseudo restrykcji post factum, zamiast diagnozować nieprzystosowanych zawczasu i relegować ich z niego za kontestowanie obowiązujących wszystkich praw.

Skoro nie chcą przestrzegać prawa to nie powinni mieć żadnego... dla dobra i ochrony społeczeństwa, które chcą zniszczyć.

Wielki szacunek dla dzielnej obrończyni społeczeństwa, tylko że ona nie jest w stanie obronić wszystkich w USA, a do tego, prawdopodobnie, jej bohaterstwo nie pozostanie bez negatywnego wpływu na jej dalsze życie, które już nigdy nie będzie takie jak przedtem.

Ktoś jej nie obronił dużo wcześniej, przy uchwalaniu prawa, bo doprowadził do tego, że napastnik został wychowany w poczuciu, że nikt nie może go w niczym ograniczać.

To kraj ma ochraniać obywateli swoim dobrym prawem, by stworzyć im optymalne warunki do życia.

W USA to obywatele są zmuszeni do obrony siebie samych przed skutkami zagrażającego im prawa.

Mam wrażenie, że choć jak widać, czasami potrafią walczyć bardzo dzielnie... to ogólnie rzecz biorąc – w zdecydowanej większości przypadków już nie dają rady.

Dobitnie świadczą o tym niepohamowane łzy wszystkich tych, którzy rozumieją co i dlaczego stało się w Uvalde.

 

Ja Ja, Polak mały

 

Komentarze (0)
Dodaj komentarz»
© Wszelkie prawa zastrzeżone