Zapraszam do zapoznania się z moim
tomikiem poezji "Drżenia niedojrzałości"
02.10.20
Właśnie, poprzez osobistego twittera Pana Janusza, zostaliśmy poinformowani, że niezwykle krystalicznie uczciwy Pan europoseł stał się przedmiotem sprawdzania wydatkowania środków otrzymywanych z Europarlamentu.
Jako konkluzję tego nazwijmy to audytu – zatroskany wolnościowiec (a raczej anarchista) zdaje się przekazywać obawy, iż zostanie „poproszony" o zwrot pieniędzy nieprawidłowo, zdaniem wrażej Unii, wydanych na fanaberie ciemiężonego i szykanowanego powszechnie znanego altruisty.
Nie mnie oceniać prawidłowość dysponowania otrzymywanymi przez Pana posła funduszami, należy jednak chyba założyć, że weryfikacja dokonywana poprzez wyznaczone do tego ciała unijne, następuje prawdopodobnie według dość czytelnych zasad, określających zakres, sposób, cel i formy rozliczeń dopuszczone i akceptowane przez PE.
Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że wredna i cwana Unia, pomimo swej złośliwości i niechęci skierowanej do Pana posła i większości prawdziwych Polaków, o co jest przez nich nieustannie obwiniana – nie wymyśliła kryteriów takiej oceny dziś rano, a co więcej, mogło się zdarzyć, że na samym początku kadencji informacje o tym jak wydawać i rozliczać otrzymywane środki lub co i jak podlega refundacji – podstępnie przekazała wszystkim europosłom, i to na piśmie.
Problemy jakie większości Polaków stwarza Unia, w coraz większym stopniu podważają sens pozostawania Polski w jej strukturach, bo jak ciągle słyszymy Unia nas gnębi, coś nam narzuca, źle nas traktuje, a do tego jeszcze bezczelnie sprawdza jak i na co wydajemy otrzymywane celowo pieniądze.
To może faktycznie szokować, bo jak widać, w naszym wolnym i suwerennym kraju nikt posłom i rządzącym nie sprawdza kilometrówek, nie kontroluje zgodności z prawem decyzji podejmowanych przez urzędników państwowych, a już w żadnym razie nie zamierza rozliczać miliardów wydanych z naszych pieniędzy na nieprzeprowadzane wybory, respiratory widmo, szemrane fundacje, granty, kolesiowskie stanowiska i całe to półprywatne-półmafijne bezhołowie.
Może czas, by wreszcie i u nas przeprowadzić referendum, czy w ogóle nadal być w tak odmiennej od naszych realiów i standardów, niezrozumiałej dla nas i nieprzychylnej nam strukturze.
Ile jeszcze będziemy żyć w przekonaniu, że ci z Unii ciągle nas wykorzystują i robią w... ch..a.
Nie można tego tak dalej pozostawić bez reakcji i trzeba to zmienić, bo jeśli tego nie zmienimy i nie wystąpimy z UNII, to wszyscy narzekający na nią zaczną sprawiać wrażenie taniej, starej dziwki, która codziennie kurwi na swoją sytuację i pier......ch klientów, ale wieczorem, niezmiennie, maluje swoją obleśną facjatę, zakłada brudny „strój roboczy" i idzie na ulicę, by robić im laskę i dawać d...y, bo jedyne co się dla niej liczy, to są ich pieniądze, a poza tym... to tak w ogóle to niczego innego nie umie.
Cały zszokowany świat zobaczy wreszcie ze zdziwieniem, że suweren ze swoim rządem osiąga, jako jedyny i wybrany, równowagę absolutną, poprzez dodanie do powszechnie już znanego wszystkim charakteru – odpowiadającej mu profesji.
Naprawdę pełne zawodowstwo.
Tylko nie sądzę, żeby świat właśnie tego od nas oczekiwał, ale za to tego, że nie będziemy już dla niego atrakcyjni, to jestem pewien na sto procent.
Nasi europosłowie dają Unii najbardziej wyraźne i stałe świadectwo tego jak wygląda nasz świat i hołubione nad Wisłą wartości, wszak stanowią przecież elitę nowych elit i w naszym imieniu pokazują Europie gdzie ją mają.
Ja Ja, Polak mały