Zapraszam do zapoznania się z moim
tomikiem poezji "Drżenia niedojrzałości"
Wolne Miasto Warszawa, 09.01.2023
Kolejny dzień jak co dzień, dostajemy następną porcję informacji o oszustwach, defraudacjach, kradzieżach, kłamstwach, matactwach, nieuczciwościach i nadużyciach władzy.
Całe to skompromitowane bagno, bezceremonialnie śmiejące się nam w oczy, stale twierdzi, że wszystko jest w należytym porządku, niczym gestapowcy wskazujący więźniom obozów koncentracyjnych drogę do łaźni...
Ich spolegliwi, potulni i wierzący we wszystko wyborcy, z uporem godnym najbardziej tępego stada pędzonego na rzeź, z otwartymi gębami stale łykają wszelkie blagierstwa przedstawiane im jako absolutne prawdy objawione.
Według ostatnich przekazów suwerenni niewolnicy nie posiadają się z radości na wieść o tym, że w ich interesie (bezpodstawnie) Dyktatura podniosła im ceny wszystkich paliw, a tym samym, na zasadzie reakcji łańcuchowej, i wszystkiego innego – napędzając szalejącą inflację - aby... oszczędzić im szoku cenowego na wypadek, gdyby ceny ropy na świecie kiedyś miały wzrosnąć... choć już od dawna zaczęły znacząco spadać.
Dzięki takiemu arcy cwanemu zabiegowi, popartemu hasłem o Putinflacji, wykreowano PISinflację napełniającą Dyktaturze kiesę naszymi pieniędzmi ze zwiększonych wpływów podatkowych z rynku i niebotycznego zysku pisdzielnego Orlenu.
Pomijam już tu oddzielne machlojki związane z dziwnym łączeniem go z rozwalanym bezczelnie i złodziejsko Lotosem, który „przy okazji" został w prezencie oddany Putinowi, poprzez arabskie Aramco.
A to wszystko pod przykrywką okrzyków, że kiedyś to Tusk chciał współpracować z Putinem (przemilczając, że było to wtedy, gdy niemal cały świat stawał na głowie, by rozwijać współpracę z Rosją, a EU opierała na niej większość swojej energetyki).
Oni z Putinem nie współpracują... oni mu wiernie służą, udając, że chcą nas przed nim bronić, ale przecież muszą wykonywać nakazy Unii Europejskiej podobno wpychającej nas w ramiona arabów kuglujących z Rosją.
To kolejna bzdura i ściema oraz następne szachrajstwo, bo oni robią to na jego rzecz w momencie wojny z Rosją, diametralnej zmiany układu korzystania ze źródeł energetycznych w Unii i na świecie, gdy Unia... nakłada kolejne embarga i ceny maksymalne na ruską ropę.
Morawiecki krzycząć, że Putin jest be i musimy z nim walczyć... mimo kwiecistych deklaracji i teoretycznym popieraniu sankcji - stale kupuje gówniany ruski węgiel i ropę, a teraz do tego pozbawił nas najnowocześniejszej na świecie rafinerii (a przynajmniej kontroli nad nią) przynoszącej gospodarce wielkie zyski i pozwalającej na większy wpływ na wysokość cen paliw na naszym rynku.
Teraz to Putin będzie decydował ile będzie kosztowało paliwo w Polsce (i będzie na tym zarabiał), nawet jeśli Unia wprowadziła ceny maksymalne na jego ropę.
Bezkarny Obajtek robi co chce z naszym majątkiem narodowym, ślepo wykonując rozkazy jakie dostaje od Morawieckiego, Sasina i Kaczyńskiego...
Nie ma najmniejszej wątpliwości co do tego skąd przychodzą rozkazy dla nich.
Kretyński pomysł łączenia Lotosu i Orlenu w jedno, gdy świetnie działały osobno, a połączone, o czym wszyscy wiedzieli - stanowiłyby nieakceptowany przez Unię (w naszym interesie jako konsumentów) monopol - od pocżątku był podejrzany, gdyż wymagał tak naprawdę rozbicia znakomicie funkcjonującego Lotosu.
Do tego przeprowadzono to w sposób pozwalający Putinowi na wejście do niego tylnymi drzwiami, a próbkę możliwości manipulacji cenami Orlenu nasz nie-rząd (właściciel Orlenu) bezceremonialnie natychmiast nam zaprezentował.
Suwerenny lud tkwi w ciemnogrodzie, stale łechtany okrzykami o Bogu, honorze, ojczyźnie, niepodległości i samostanowieniu o sobie – nie rozumiejąc żadnego z tych słów ni w ząb, ale w końcu o to, by tępota była nadal jedną z głównych cech narodowych prawdziwych Polaków – bezkompromisowo dba niejaki towarzysz Czarnek.
W tym czasie sprytny agent Ziobro tak miesza w prawie, by nie mogło działać wcale, o ile nie będzie to zgodnie z jego życzeniem i nie umożliwi mu pozałatwiania wszystkich prywatnych spraw, łącznie z zemstą za śmierć jego ojca, o którą obwinia lekarzy, sędziów, prokuratorów i biegłych, którym nie odpuści dopóki ich nie zniszczy lub bzdurnie i kłamliwie nie udowodni im dokonania kolejnego zamachu.
Żyjemy w coraz bardziej mafijnie zarządzanym burdelu, w którym niedługo „nietykalni" nie będą mieli już czego ukraść, choć do dymania i ogołocenia ze wszystkiego co mają – pewnie zawsze znajdą kolene bezbronne wobec ich prawa ofiary.
Zastanawiam się czy ich oligarchiczne majątki są deponowane w tych samych rajach podatkowych co te Putina i jego kumpli...
W całej tej sielance oni wszyscy zdają się jednak nie dostrzegać tego, że zegar tyka, i to coraz głośniej i jakby szybciej, a zapalnik uruchamiający spłonkę już działa, a to oznacza, że zanosi się na to, że podobnie jak zapewne Putinowi – nie dane im będzie nacieszyć się swoim nakradzionym i nieuczciwie oraz nielegalnie przejętym bogactwem.
Razem ze swoim guru brną bezczelnie coraz dalej, przekonani o swojej nieśmiertelności i nietykalności, zdając się nie dostrzegać tego, że już niejedni „wybrani", i ich zdaniem lepsi od całej reszty, w dość brutalny sposób byli sprowadzani na ziemię, a w zasadzie pod ziemię...
Jakoś, nie wiem dlaczego, przypominają mi się Kadafi, Husajn, Ceausescu i jeszcze paru innych...
Do tego, by znać przyszłość – nie zawsze trzeba być jasnowidzem, czasami wystarczy nieco przyłożyć się do poznania przeszłości...
I nie ma znaczenia, że jeszcze, ciągle bezszczelnie przekonani o swojej bezkarności i nieśmiertelności - nadal kurczowo trzymają się władzy absolutnej.
Gilotyna historii ucinała już nie takie głowy.
„Co tam Panie w polityce? Chińcyki trzymają się mocno?" (...)
Ten cytat z „Wesela" Wyspiańskiego zdaje się nabierać zadziwiającej aktualności, bo to nie jest już czas pewnych, niezmiennych i nienaruszalnych układów sił.
To czas gwałtownych przemian na całym świecie i niedorzeczne byłoby to, by wiatr historii nie zmiótł wszystkich otaczających nas autokratów, despotów i tyranów, łącznie i z tymi u nas, obok nas oraz tych w niby odległych od nas Chinach.
Nawet jeśli to są nieśmiertelni do tej pory... komuniści i złodzieje.
Zastanawiające jest to, że to oni sami uruchamiają tę rozpędzającą się kulę śniegową i kompletnie nie dostrzegają tego, że to oni stoją na jej drodze...
Ja Ja, Polak mały