W obliczu szalejącej pandemii i bezradności suwerennej władzy w poradzeniu sobie z nieistniejącą, a raczej dzielnie pokonaną już przez nich, według zapewnień z kwietnia 2020 zarazą – niezłomny eks marszałek nawołuje do poświęcenia wszystkiego co mają wszystkich niezwiązanych z obozem dobrej zmiany.
W swojej bezczelności wynikającej z byciem przy korycie i czerpaniem niezależnie od światowej koniunktury stałych zysków z bycia częścią suwerennego układu – oczekuje, by wszyscy uczciwie pracujący i samodzielnie troszczący i odpowiedzialni za zarabianie pieniędzy oraz utrzymanie swoich rodzin przestali to robić, w imię większej wartości, jaką jest podporządkowanie się kretyńskim, bezmyślnym i niespójnym, a co najważniejsze bezprawnym zarządzeniom hegemona.
To, że nowe pseudo elity mają głęboko w odbycie narzucane maluczkim prawa, łamiąc je i nieustannie naginając tak, by im pasowało, to już jest dobrze zmieniony standard, którego już nawet nie próbują ukrywać.