Zapraszam do zapoznania się z moim
tomikiem poezji "Drżenia niedojrzałości"
Wolne Miasto Warszawa, 11.03.2023
Afera dotycząca niezwykle chaotycznej, ale jednocześnie gremialnej obrony JP2 przed... prawdą – sięga kolejnych niezwykle odległych już sfer absurdu, bo okazało się, że prawdziwie polscy katolicy poczuli się zagrożeni i sprawiają wrażenie, jakby groziło im ukrzyżowanie, a to wskazuje, że mogą z jakichś powodów czuć sie współwinni i wolą, by w starych brudach nikt nie grzebał.
W ramach podtrzymywania głupot, które plotą na temat wyimaginowanego ataku na symbol ich chrześcijaństwa – postanowili stanąć na szańcach i przeklinać każdego, kto wraz z nimi bezkrytycznie, ślepo i bezmyślnie nie wielbi JP2.
Jak widać ubogość ich wzorców moralnych i brak oparcia na szerokich podstawach etycznych zarówno wyznawanej przez nich ideologii jak i sposobu ich funkcjonowania – doprowadziły do sytuacji, że potencjalne zachwianie świętości JP2 – grozi rujnacją posad całej ich życiowej filozofii.
Gdyby miało się okazać, że przez całe życie wielbią i każą wielbić swoim dzieciom i wnukom kogoś, kto mógłby niekoniecznie zasługiwać na takie pełne uwielbienie – to mogłoby to wskazywać na fałszywość i zakłamanie całego ich życia.
Zaskakująco, zwykli katolicy gorszego sortu pozostają spokojni i nadal modlą się „po staremu" do swojego Boga, bo to jest dowód i przejaw ich religijności, wiary i wyznawanej moralności, które jak zawsze pozostają niezmienne.
Ale w „narodzie wybranym" (przez siebie samego) wrze.
W kolejnych wioskach powstają KOPPy (Komitety Obrony Polskiego Papieża), które po nocach zaczynają stawiać kosy na sztorc i wekują już słoninę, szykując się do wielkiej i długiej wojny.
Zaciekłość jest tak wielka, że za chwilę zaczną łączyć się w jedność z KOPami (Komitetami Obrony Pedofilii) i będą maszerować ręka w rękę oraz wspólnie rozwieszać wielkie plakaty jedynego prawdziwego papieża - przepasane złotą wstęgą z napisem: „Dziękujemy", a głównym hasłem na noszonych sztandarach będzie: „Niech się wstydzi ten kto widzi".
Prezydent walnął na ścianie Pałacu Namiestnikowskiego tak wielki konterfekt ciemiężonego, zmarłego jakiś czas temu Ojca Świętego, że jego głowa ledwie zmieściła się pod dachem, i nie wiem czy suwerenny władca będzie w stanie właściwie spełnić swoje prezydenckie obowiązki małżeńskie, bo w takim towarzystwie i pod taką presją może nie stanąć... na wysokości zadania.
W Sejmie wszyscy umiłowani obnoszą się z wielkimi zdjęciami JP2, i nie odkładają ich nawet podczas pobytów i posiedzeń... w toalecie.
Górale ostrzą ciupagi, a MSZ... wezwał na dywan ambasadora USA (!?) do natychmiastowego wytłumaczenia się z... bezpardonowego ataku amerykańskiej telewizji TVN na ich idola.
Mam wrażenie, że komuś bardzo niskiemu – tam, bardzo wysoko w PISie – odwaliło już do reszty, a przy okazji nie zauważył, że Ameryka działa zupełnie inaczej niż jego prywatna Polska.
TVN to nie TVP, gdzie można wszystkim kazać nadawać i głosić przesyłane z KC spreparowane partyjne materiały propagandowe i narzucone bzdurne tezy.
Tam, w przeciwieństwie do TVP, nie można dekretem zamknąć nikomu ust, zabronić dziennikarzom rzetelnie pracować ani zmusić nikogo do publicznej prostytucji.
I nawet przelanie na TVN 2 mld złotych nie byłoby w stanie tego zmienić.
Prawdy i uczciwości nie da się kupić, bo właśnie takie kupowanie jest z gruntu nieuczciwe, choć takie prawdziwie polskie.
Mały guru PISu nawet jeśli ma o sobie tak bardzo megalomańsko nadmuchane wielkie mniemanie – jest tylko byłym vice bratem, byłym vice premierem i nie jest nawet byłym vice prezydentem.
Może jedynie, a w zasadzie nie może, ale to bezprawnie robi – kazać wybranemu przez siebie nieudacznemu Komendantowi Policji wysyłać codziennie na nasz koszt milion policjantów, by pilnowali jego malutkiego domku i karmili jego kota.
Ale na pewno nie może tupać nóżką i besztać ambasadora swojego największego sojusznika, od którego zależy jego być albo nie być – że prywatna amerykańska firma działa według zasad, które... Stany Zjednoczone Ameryki Północnej gwarantują jej ich Konstytucją.
Ten świat jest tak dziwnie zbudowany, że mały vice zaskakująco bezkarnie może podcierać sobie tyłek Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, ale jeszcze nie potrafi podskoczyć tak wysoko (i nigdy do tego nie dorośnie), by móc w jakikolwiek sposób wpływać na Konstytucję jakiegokolwiek prawdziwego kraju, a już na pewno nie USA.
Gdyby Joe Biden nie miał poczucia humoru i nie tarzał się ze śmiechu na środku Gabinetu Owalnego na wieść o paraliżującej USA groźbie zrobienia z nimi porządku skierowanej od małego vice do ich ambasadora w Polsce – to właśnie zostalibyśmy z hukiem wyje...ani z NATO, z Europy i potraktowani jako oddzielająca cywilizację zachodu od Rosji 500 kilometrowa linia demarkacyjna, na której terenie będą toczyć się walki i testowana będzie rozmaita broń masowego rażenia.
Małemu vice, jak widać, brakuje już powietrza i tlenu, by móc myśleć racjonalnie i logicznie, bo otoczył się tak wielkimi idiotami i debilami, że nie dochodzi do niego nawet światło słoneczne, a to jest niezbędne, by powstał ten życiodajny gaz.
Może liczył na burzę, bo wtedy powstaje ozon, ale jednak ryzyko, że trafi nas piorun za wkurwianie lwa było naprawdę duże.
Tak czy inaczej zostało mu tylko wdychanie śmierdzących bąków puszczanych bez przerwy przez jego przydupasów umazanych po pachy w g...ie przekrętów i oszustw.
Po raz kolejny mam wrażenie, że depesze z rozkazami mały vice dostaje z Kremla i co chwila robi co się da, by oderwać nas i od USA, i od Europy.
I nie zawaha się wykorzystać do tego pretekstu o ataku na JP2, który jest mu podwójnie na rękę, bo dzięki temu mobilizuje do jego obrony niemal wszystkich bezkrytycznych, a do tego przecież polski papież, nawet z ewentualnymi skazami na życiorysie... nadal jest o wiele większym Polakiem od niego.
A to boli...
I to bardzo.
Tak bardzo, że otwarcie postanowił zaatakować USA w czasie negocjacji z nimi zasad dotyczących ich wspierania nas i wyposażania w sprzęt wojskowy naszej wielkiej armii, która ma być najlepsza na świecie.
No, naprawdę znakomita strategia negocjacyjna.
Jakbym słyszał ROSSIJA 1.
I już w pełni rozumiem dlaczego TVP działa dokładnie tak samo – bo to jest dokładnie to samo.
Równocześnie widać, dlaczego TVN jest prawdziwą telewizją, a nie tubą propagandową komunistów.
Ja Ja, Polak mały