To co się dzieje wokół prominentnych urzędników tego kraju zamieszanych w aferę gruntową przechodzi już ludzkie pojęcie o Państwie prawa i sprawiedliwości.
Sprawia to, że nawet mówienie czy pisanie o tym zaczyna być tak zagmatwane i oparte na tylu różnych wątkach, że nie da się tego ogarnąć na jednym wdechu, a liczba dywagacji, dygresji i uzupełnień, czy dopowiedzeń rozjaśniających jakieś detale wygląda co najmniej na obronę pracy doktorskiej, zwłaszcza że promotorów wiedzących wszystko lepiej na podstawie... własnego zdania, a do których można by się odnieść – jest tylu, ile wypowiedzi.
Od ponad dwóch tygodni trwa przed, przed, przed ostatni akt komedio-dramato-farsy, z Prezydentem w roli głównej, chociaż jej tytuł brzmi: „Jak Kamiński podkręcał swój Wąsik".
Państwo bezprawia PIS rozpieprzające wszystko w tym kraju przez ostatnie 8 lat (co najmniej) jest nadal dzielnie reprezentowane przez Prezydenta tego kraju i gorąco wspierane przez prywatne wolne i niezależne od nikogo (jeszcze bardziej niż ten ich Prezydent) media pod nazwą TV REPUBLIKA.
Stary rok w naszym kraju został zakończony przez najrozmaitszych jego obywateli z naprawdę mocnym przytupem.
A jednak pozostaję przy swoim odnośnie oceny tego Prezydenta.
W zasadzie niczym nie ryzykowałem wskazując, że nie wierzę w samodzielność, mądrość i propolskość Adriana.
Dzisiaj od rana wszyscy zostali zelektryzowani tweetem Szefa Gabinetu Prezydenta Marcina Mastalerka dotyczącym oczekiwanego desygnowania kogoś na stanowisko Premeria RP.
Znawcy tematu prześcigają się w naukowo motywowanych powodach do wskazania takiego czy innego kandydata.
Jedni odnoszą się do logiki, inni do tradycji, kolejni do zależności politycznej, jeszcze inni do rzucania monetą.