Mały vice bystrze zauważył, że jakoś nie idzie mu już dochodzenie do prawdy, bo powszechny fałsz bezwzględnie coraz bardziej obnaża jego żałosną impotencję i w tej dziedzinie.
W ramach wymyślania nowego pomysłu na siebie postanowił, że kolejnym, co prawda bardzo już nieświeżym, ale prawdziwie polskim kotletem będzie ponowne wysuwanie roszczeń wobec Niemiec o reparacje wojenne.
„ W Pacanowie kozy kują, więc koziołek, mądra głowa, błąka się po całym świecie, aby dojść do Pacanowa (...).
Średnio starsi obywatele RP prawdopodobnie znają ten tekst na pamięć i wiedzą, że dotyczył skomplikowanych perypetii mało rozgarniętego Matołka, który niewłaściwie interpretując rzeczywistość i słyszane słowa – non stop pakował się w kolejne kłopoty.
W wersji dla dzieci bohater przygód za każdym razem uczył się czegoś o świecie i o sobie oraz ruszał dalej, by wreszcie móc osiągnąć cel swojej podróży.
Po raz kolejny przeżywamy (przynajmniej ci posiadający jeszcze choćby minimalną zdolność do odczuwania empatii) dramat związany z bestialskimi zabójstwami dokonanymi przez psychicznie niezrównoważonych, konstytucyjnie uprawnionych, wolnych terrorystów.
Robb Elementary School w Uvalde w Teksasie stało się następnym miejscem kaźni niewinnych ludzi, zamardowanych przez 18. letniego debila, który nie radził sobie ze sobą, ze światem ani z mózgiem.
Kuriozalność rozmaitych wypowiedzi PISNOKIA, którego kłamstwa osiągają już takie poziomy absurdu, że nawet głęboko ukryty majątek jego żony nie jest w stanie ich zakamuflować – powalają nawet i tych, którzy już dawno leżą przez niego na ziemi.
Gdyby Carlo Collodi tworząc oryginał wiedział, że na świecie będą aż tak cyniczni kłamcy, którzy w zasadzie nigdy nie mówią prawdy – to nie wymyśliłby, że po kłamstwach wydłuża się nos tylko... może włosy.
To w przypadku naszego Premiera skutkowałoby tym, że ciągnęła by się za nim po ziemi wielka i rozłożysta plereza wijąca się niczym suknia balowa z wielkim trenem.
Ulica Nowy Świat w Warszawie stała się dramatycznym symbolem brutalnego, bandyckiego oblicza zdegenerowanej ludzkości anno domini 2022.
Bestialskie morderstwo 29. latka, zakatowanego i zadźganego w jednej z bram, bo podobno stanął w obronie kobiet zaczepianych przez pijane bydło – stało się jednocześnie pretekstem dla Jerzego Kwaśniewskiego, prezesa Ordo Luris, do bezmyślnego szerzenia rasizmu i swoich chorych fobii.
Co gorsza, lurowaty prezesina sprawia wrażenie jakby chciał się wypromować jako obrońca Polaków uciskanych przez obcokrajowców przebywających w tym kraju.